Kontynuując ślubną serię, powstały ekspresowe wzory zaproszeń.
Miało być elegancko i skromnie.
Więc zrezygnowałam z dodatków, kwiatuszków, stempli, koronek
i innych moich ulubionych gadżetów.
Jak dla mnie zahaczają wręcz o minimalizm ;-)
Główną rolę gra papier i faktura.
I wyszło prosto ale bardzo elegancko. :)
OdpowiedzUsuńJa bym skłaniała się ku pierwszemu lub drugiemu.
Mnie też to trzecie najmniej się podoba, teraz jak na nie patrzę :) Z pierwszego i drugiego jestem nawet zadowolona hehe ;-))
UsuńTa trzecia wcale nie jest zła, tylko przy zestawieniu trzech zawsze coś tam bardziej przypada do gustu. ;)
UsuńSuper !
OdpowiedzUsuń