Nadal męczę zaproszenia. ;) Jestem w połowie.
Dzisiaj córka wręczy koleżankom w poniedziałek mam nadzieję kolegom.
Nadal uczę się kolorować. Łatwo nie jest - kolorów promarkerów za mało
i kolorowanie włosów mnie przerasta. ;-)
A dodatkowo dzisiaj u nas cudna wręcz pogoda. 12 stopni i leje deszcz. A ja właśnie wybieram się na piknik w przedszkolu z okazji dnia matki, ojca i dziecka.
Wrzucę jeszcze szybko fotkę w ramach dowodu, ze jestem do przodu z zaproszeniami :)
I na koniec tak jak obiecałam - chwalę się :)!
Wczoraj zamieszkał ze mną wyczekany Big Shot!
Dostałam od męża na imieniny:)) Strasznie się cieszę. :))
Piękny hurcik. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję męża i "właściwego" prezentu. :)))
Asiu wszystkiego naj z okazji Twoich imienin. :*
Piękne zaproszenia, kolorowanie wychodzi Ci wspaniale :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie :D
Fantastyczne zaproszenia! Podziwiam Twoją cierpliwość do kolorowania - efekt genialny :) Gratuluję maszynki, a z okazji imieninek sto lat życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo za życzenia i ciepłe słowa :)
OdpowiedzUsuńno właśnie tak sobie wczoraj pomyślałam, że moim pierwszym skojarzeniem jest BS :)) gratuluję! a zaproszeń to już górka cała :)) ślicznych zresztą...
OdpowiedzUsuńJejku jakie piękne zaproszenia !!!
OdpowiedzUsuńCudnie kolorujesz :)
Wykrojniki listki czekają na Ciebie i Twojego BS-a ;)
Pozdrawiam :*
cóż, nie będę pierwsza z tą opinią, ale co prawda to prawda - uroczo pokolorowane! promarkery rządzą ;) no i zazdroszczę bigshota! :p
OdpowiedzUsuń