Ślubne powtórki czyli romantycznie i pastelowo

Dzieci mają ostatni dzień "kolonii" u cioci a mama pracuje :) 

Cieszę się, że podobała się Wam wczorajsza liftowa karteczka :) 

Dzisiaj powstała jeszcze jedna w podobnym stylu. Chyba obie z Oliwią lubimy wywijane kartki. Zajrzyjcie na jej bloga i zobaczcie jakie śliczności tworzy. 

Piękne, ciepłe papiery z UHK wpisały się tutaj jak znalazł. Delikatne i romantyczne. 

Do tego kwiatki produkcji własnej i sporo łabędziego puchu przywiezionego znad morza. Myślę że pasuje do romantycznych, ślubnych kartek, dodaje delikatności i ma znaczenie symboliczne :)

Oczywiście nie mogło zabraknąć starego babcinego tiulu, a nowością są maleńkie serduszka z tekturki pomalowane perlen penami. 
Dodatkowo dorobiłam pudełeczko i poprawiłam błędną datę w etykietce :)

I środek

Dzisiaj niestety fatalna pogoda do robienia zdjęć, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie brak obróbki. Nie opanowałam niestety jak dotąd tej sztuki. :(

 Nie pamiętam czy pokazywałam Wam już tego liliowca. 

Zachwyca mnie ilekroć na niego patrzę. :)

Kartkę zgłaszam na kilka wyzwań. 

Do Craft Szafy "z nutką romantyzmu" , gdzie wymaganiem było użycie motywu muzycznego - u mnie są to nutki na papierze a cała praca miała być utrzymana w romantycznym wymiarze. Chyba się udało spełnić kryteria?

Do Scrapki wyzwaniowo "coś nowego, coś starego". 

Stary jest tiul babci, a nowe dodatki. Postarzane są także papiery.